Eksmisja z zadłużonego mieszkania

Eksmisja z zadłużonego mieszkania
Marta Kulawik

Istnieje wiele sytuacji, w których konieczna może się okazać eksmisja. Jedną z nich jest znaczące zadłużenie lokum. Jak przebiega eksmisja z zadłużonego mieszkania? Opisujemy ten proces szczegółowo – zapraszamy do lektury!

Kiedy rozpoczyna się procedura eksmisyjna?

W teorii administracja lub spółdzielnia może rozpocząć działania mające na celu zwrot wymaganej kwoty już w momencie, gdy najemca lub właściciel lokalu zalega z opłatami za trzy miesiące (pełne okresy płatności). Zaczyna się od standardowego wezwania do zapłaty wysyłanego listem poleconym. W treści wezwania musi znaleźć się kwota zadłużenia oraz określony termin spłaty.

Kolejnym krokiem – w sytuacji, w której dłużnik nie ureguluje należnej kwoty – jest wypowiedzenie umowy najmu. Wzywa się wówczas do dobrowolnego opuszczenia lokalu mieszkalnego. Na wyprowadzkę przeznacza się zwykle miesiąc.

Jak poradzić sobie z upartym lokatorem?

Może zdarzyć się tak, że najemca nie ma zamiaru opuścić lokalu dobrowolnie. Efekt jest taki, że właściciel nie może z niego korzystać, choć teoretycznie ma do tego prawo. W takiej sytuacji pozostaje tylko jedno: pozwanie dłużnika. Odpowiednie dokumenty składa się w sądzie rejonowym. Sąd rozpatruje sprawę (może to zrobić także bez udziału pozwanego w rozprawie), a następnie może nakazać wyprowadzkę.

Następnie do akcji wkracza komornik – wysyła kolejne wezwanie do opuszczenia lokalu, a w przypadku braku reakcji zajmuje należące do dłużnika ruchomości, takie jak umeblowanie, sprzęty elektroniczne itp.

Co dalej z dłużnikiem?

Następne kroki zależą od tego, czy zalegający z czynszem posiada prawo do lokalu socjalnego. Tak czy inaczej nie istnieje określona przepisami możliwość eksmisji dłużnika i skazania go na życie bezdomnego – poza jednym wyjątkiem. Sprawcy przemocy mogą zostać wyrzuceni bez konieczności zapewniania im jakiegokolwiek lokum. W pozostałych przypadkach gmina jest zobowiązana przeznaczyć dla eksmitowanego pomieszczenie tymczasowe lub mieszkanie socjalne (jeśli ma do tego prawo).


JAK PORADZIĆ SOBIE Z NAJEMCĄ UNIKAJĄCYM PŁATNOŚCI? KLIKNIJ TUTAJ!

Pomieszczenie tymczasowe a mieszkanie socjalne

Różnica między tymi dwoma rozwiązaniami jest zasadnicza. Pomieszczenie tymczasowe stanowi absolutnie podstawowe schronienie. Pozbawione jest jakichkolwiek udogodnień, ponieważ jego rolą jest jedynie zapewnienie dachu nad głową eksmitowanemu. Świadczy o tym także metraż –  na każdego lokatora pomieszczenia tymczasowego przypada minimum 5 metrów kwadratowych powierzchni. Czas, jaki dłużnik może spędzić w tego typu lokum to maksymalnie sześć miesięcy.

Mieszkanie socjalne z kolei to pomieszczenie zawierające podstawowe wygody – węzeł sanitarny, dostęp do energii elektrycznej itp. Ma również znacznie większy metraż, co przekłada się na lepszy standard.

Eksmisja do mieszkania socjalnego?

Niestety w wielu polskich miastach i gminach mieszkań socjalnych brakuje. Jeśli jednostka administracyjna nie jest w stanie zapewnić lokalu zastępczego eksmitowanemu, pozostaje on w zajmowanym mieszkaniu, zadłużając je coraz bardziej.

Stanowi to duży problem zwłaszcza w wynajmowanych mieszkaniach. Właściciel nie może bowiem „pozbyć się” niechcianego lokatora, który nie płaci czynszu – straty ponosi więc ten pierwszy. Jak widzimy, eksmisja z zadłużonego mieszkania jest procesem czasochłonnym i trudnym do zrealizowania.

Istnieje jednak możliwość dochodzenia swoich praw – właściciel nieruchomości może domagać się odszkodowania od gminy, w jej obowiązku leży bowiem zapewnienie dłużnikowi mieszkania socjalnego, zatem w świetle prawa to ona ponosi winę za straty właściciela.