Sosnowiec nie taki zły, jak go malują

Sosnowiec nie taki zły, jak go malują
Marta Kulawik

Sosnowiec – miasto Jana Kiepury, wielu mitów i niesprawiedliwych stereotypów, a także legend miejskich. Żartuje się, że to najdalej wysunięta dzielnica Warszawy. A jak jest naprawdę? To największe miasto Zagłębia Dąbrowskiego i trzecie, po Katowicach oraz Częstochowie, pod względem wielkości w województwie śląskim. Cechuje je olbrzymia różnorodność. Wynika ona z tego, że utworzone zostało w 1902 roku z połączenia wielu osad, czyli: Kuźnicy, Starego Sosnowca, Sielca, Środulki, Ostrej Górki, Pogoni i Radochy. 13 lat później w obręb Sosnowca wcielono jeszcze Dębową Górę, Konstantynów, Milowice, Modrzejów, Pekin i Środulę.

Dziś to nowoczesne i szybko rozwijające się miasto, stawiające na rewitalizację. Zagłębiowska Mediateka, kryta pływalnia w Zagórzu, modernizacja ulicy Modrzejowskiej, czyli miejskiego deptaka, Centrum Monitoringu miejskiego, plac zabaw na Górce Środulskiej wart 3 mln zł, sieć ścieżek rowerowych, budowa bloku operacyjnego Szpitala Miejskiego, wypożyczalnia miejskich rowerów, nowa linia tramwajowa, buspasy… – to zaledwie kilka najważniejszych ubiegłorocznych inwestycji. To wszystko przyciąga inwestorów i sprawia, że duże zakłady produkcyjne, jak chociażby Amazon czy Centrum Logistyczne Hillwood, chętnie lokują tu swoje siedziby.

Jeżeli nie Śląsk, to co?

Sosnowiec znajduje się co prawda w województwie śląskim, ale na terenie Zagłębia Dąbrowskiego. Co więcej, położony jest w zachodniej części Małopolski (sic!). Nie można się zatem dziwić, że gdy sosnowiczanie słyszą, że mieszkają na Śląsku, dostają białej gorączki… Miasto otaczają trzy rzeki: Czarna Przemsza, Biała Przemsza i Brynica, stanowiąca mityczną granicę padającą często ofiarą niewybrednych żartów.

Góry w sercu metropolii?

Każdy znajdzie tu dla siebie coś odpowiedniego. Uwielbiacie sporty zimowe jak narciarstwo i snowboard, a nie lubicie wyjeżdżać do znanych, a przez to zatłoczonych górskich kurortów? Jest na to rada! Na Górce Środulskiej w Sosnowcu można praktykować swoje pasje. Kilkanaście lat temu na polach należących dawniej do PGR utworzono Stok Narciarski Środula, wyposażony w sztuczne oświetlenie, trzy wyciągi orczykowe i armatki śnieżne. Jeżeli białe szaleństwo nam się znudzi, można przenieść się do nieco bardziej sprzyjającego klimatu. Idealna będzie wówczas wycieczka do Egzotarium, znajdującego się w parku miejskim im. porucznika pilota Jana Fusińskiego.

CZYTAJ TAKŻE – SOSNOWIEC: ZA ILE MOŻNA KUPIĆ MIESZKANIE DLA DUŻEJ RODZINY?

A może za morze?

Sosnowiczanie mają do Pekinu, Abisynii, czy Brazylii zaledwie kilka kilometrów. Jednakże nie cieszą się one tutaj dobrą sławą. Aby je zwiedzić mieszkańcy nie muszą pokonywać tysięcy kilometrów. Wystarczy wsiąść w autobus. Dlaczego? Otóż, są to nazwy dawnych dzielnic, które zrównano z ziemią, a na ich miejscu wyrosły nowoczesne osiedla. I tak śródmiejską Abisynię zastąpiło osiedle „Naftowa”. Sosnowiecki Pekin był kiedyś niewielką osadą, położoną przy drodze wiodącej z Konstantynowa do Klimontowa. To tutaj mieścił się słynny szpital zakaźny zarządzany przez dr Nadzieję Griniuk-Berdo, wybitną lekarkę zajmującą się zwalczaniem gruźlicy. Z kolei Brazylia, to dawne osiedle slumsów w Czeladzi.

Wypoczynek, rekreacja i… zakupy

Najbardziej charakterystycznym miejscem w Sosnowcu jest sławetny Trójkąt Trzech Cesarzy, zwany też trójstykiem trzech cesarstw. Nazwa pochodzi od tego, że w miejscu tym w latach 1846–1915 zbiegały się granice mocarstw biorących udział w rozbiorze Polski, czyli Prus, Austrii i Rosji. Położony jest w malowniczym miejscu, gdzie spotykają się rzeki: Biała Przemsza, Czarna Pszemsza i Przemsza.

A może wyprawa nad Balaton? Ale nie ten węgierski, a sosnowiecki, mieszczący się w Porąbce, czyli wschodniej dzielnicy miasta. Staw ten jest popularnym ośrodkiem rekreacji i wypoczynku sosnowiczan.

Sosnowiec parkami stoi. Tereny zielone zajmują aż 2,250 ha. A i zabytków tu nie brakuje. W tym miejscu warto wspomnieć chociażby o Zamku Sieleckim, którego dzieje sięgają późnego średniowiecza, neobarokowym Pałacu Dietla, Pałacu Schönów, gdzie mieści się siedziba muzeum oraz Urząd Stanu Cywilnego, Pałacu Oskara Schöna, pełniącego od 1945 roku funkcję siedziby sądu, a także Pałacu Wilhelma i Domu Ludowym utrzymanym w stylu zakopiańskim czy dworze Mieroszewskich w Zagórzu, w którym znajduje się Pracownia Konserwacji Dzieł Sztuki. Poza wieloma świątyniami znajduje się tu także cerkiew prawosławna pod wezwaniem Świętych Wiery, Nadziei, Luby i matki ich Zofii (Świętych Wiary, Nadziei i Miłości). Które miasto może poszczycić się obecnością tak wielu znakomitych obiektów o ciekawej historii?

Sosnowiczanie z kulturą i sportem są za pan brat. Mogą przebierać jak w ulęgałkach między atrakcjami oferowanymi przez tutejsze kina, teatr, muzea, centra kultury, stadiony, boiska, hale widowiskowo-sportowe. A po atrakcjach dla ciała i ducha można udać się na zakupy do Designer Outlet Sosnowiec, czyli jedynego dużego centrum outletowego w regionie.

Dlaczego warto zamieszkać w Sosnowcu?

Sosnowiec nie czeka, aż śladem innych miast aglomeracji, liczba ludności zacznie drastycznie spadać. Stawia się tu na nowych mieszkańców, dla których wprowadzono Kartę Nowego Mieszkańca. Uprawnia ona m.in. do otrzymania 50 proc. zniżki w miejskich jednostkach kultury, zakupu za 1 zł biletów wstępu na obiekty Sosnowieckiego MOSIR-u, czy rozmaitych upustów oferowanych przez partnerów akcji. Co więcej, prezydent myśli o zapewnieniu mieszkańcom nocnych taksówek w miejsce komunikacji miejskiej. I to w ramach oszczędności! Pasażer zapłaciłby jedynie tyle, ile wynosi koszt biletu. Resztę dopłaci gmina. Niestety, projekt jest na razie w fazie testów.

W ostatnim czasie w Sosnowcu zbudowano wiele nowoczesnych osiedli. Kolejne powstają na naszych oczach i to w coraz atrakcyjniejszych lokalizacjach – zarówno na obrzeżach, jak i w centrum, dzięki czemu mogą sprostać wybrednym gustom przyszłych właścicieli. Myśląc o kupnie nowego mieszkania, należy traktować je jak inwestycję, ponieważ lokowanie kapitału w nieruchomości to sprawdzona praktyka. Można je później sprzedać z zyskiem lub wynająć. Ich ceny są wielokrotnie niższe niż podobnych lokali mieszkalnych znajdujących się w zatłoczonych Katowicach. A warto zaznaczyć, żę Sosnowiec oddalony jest od Katowic o zaledwie 7 kilometrów. Trasę tę można ekspresowo pokonać jadąc drogą S86. Niezmotoryzowani mogą wybrać autobusy, tramwaje lub pociągi łączące stolicę województwa śląskiego z miastem Jana Kiepury.

Jak kształtują się tu ceny mieszkań? Za metr kw. zapłacimy od 3,5 do 4,5 tys. zł, jednakże wartość mieszkań sukcesywnie wzrasta. Najtańsze lokale znajdziemy na terenie Dańdówki, Środuli i Niwki. Kosztują od 2,5 do 3,2 tys. zł za metr kw. Trochę drożej jest w Śródmieściu, Zagórzu, Pogoni i w Starym Sosnowcu. Tutaj za metr kw. zapłacimy ok. 3,3-3,5 tys. zł. Marząc o lokum w Klimontowie trzeba wyłożyć ok, 3,6 tys. zł za metr kw. Natomiast najdrożej jest w Milowicach, w przypadku których należy liczyć się z wydatkiem rzędu 3,9 tys. zł za metr kw.